Repertuar filmu "Tajemnica Brokeback Mountain" w Bielsku-Białej
Brak repertuaru dla
filmu
"Tajemnica Brokeback Mountain"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 134 min.
Produkcja: USA , 2005
Premiera: 24 lutego 2006
Dystrybutor filmu: Monolith Plus
Reżyseria: Ang Lee
Obsada: Jake Gyllenhaal, Heath Ledger, Michelle Williams
Ennis Del Mar (Heath Ledger) i Jack Twist (Jake Gyllenhaall) poznają się w trakcie poszukiwania zatrudnienia. Świat podlega stałym zmianom, ale ich codzienność wypełnia monotonia. Wszystko w ich życiu zostało już z góry ustalone – mają znaleźć stałe zajęcie, ożenić się i założyć rodzinę. Obu prześladuje jednak pragnienie czegoś, co trudno im nawet określić. Gdy ich nowy pracodawca Joe Acquirre (Randy Quaid) wysyła ich do pracy na majestatyczne wzgórze Brokeback, zawiązuje się między nimi przyjaźń, a później głęboka zażyłość. U schyłku lata Ennis i Jack opuszczają Brokeback. Każdy z nich rozpoczyna nowe życie. Ennis poślubia dziewczynę Almę (Michelle Williams), z którą wiedzie skromne życie wraz z dwiema córkami. Jack poznaje w Teksasie piękną Lureen Newsome (Anne Hathaway). Wkrótce bierze z nią ślub, doczekuje się syna i rozpoczyna pracę w firmie teścia. Mijają 4 lata. Pewnego dnia Alma przynosi Ennisowi pocztówkę, w której Jack zapowiada swój przyjazd do Wyoming. Ennis wyczekuje przyjaciela, a po jego przybyciu przekonuje się, że rozłąka jedynie wzmocniła ich uczucie. Mimo upływu czasu mężczyźni starają się podtrzymywać ich sekretny związek. Spotykają się parę razy w roku. Nawet z dala od siebie zmagają się z trudnymi wyborami dotyczącymi wierności, oddania i zaufania. Jedyną trwałą wartością w ich życiu pozostaje żywioł, którego nie sposób okiełznać – miłość.
Wasze opinie
Do bach_bach
Masz racje. To ty
decydujesz co jest choroba, a co
nie. Nie lekarze, nie medycyna,
nie nauka. Co z tego
homoseksualizm od ubieglego
stulecia nie figuruje na liscie
chorob? Zawsze znajda sie tacy,
ktorzy sie z tym nie zgodza. Bo
oni wola myslec ze Ziemia jest
plaska, homo to choroba a
leworecznosc to znak diabla.
Zalosne. Co do reszty twojej
wypowiedzi - zwykly belkot.
Zachowanie seksualne naturalne =
zachowanie seksualne wystepujace
w naturze, czyli w swiecie
zwierzat. Widziales kiedys
krowe, ktora przyjela celibat?
wiec przestan robic z siebie
idiote ;-) Masz cos do
powiedzenia o filmie to napisz,
jak chcesz belkotac o
homoseksualizmie idz na portal
rydzyka. Tam znajdziesz fanow.
Rownie zacofanych co ty sam.
Polemika?
Homoseksualizm jest
normalny bo byl, jest i bedzie
wystepowal w naturze? Choroby
tez byly, sa i beda a mimo to
nie sa normalne... Morderstwa,
gwalty i przemoc tez byly, sa i
beda. Tak wiec dowodzenie
normalnosci jakiegos zjawiska
przez unormowanie czasu jego
wystepowania kuleje... A celibat
jest w/g ciebie nienormalny? A
na jakiej podstawie to
stwierdzasz? bo nie wystepuje w
naturze? W naturze nigdy nie
stwierdzono wystepowania 20
pietrowych wiezowcow - pewnie
tez sa nienormalne... A jesli
nie podoba Ci sie fakt ze pisze
cos wiecej niz zwykla recenzje
to... nie czytaj tego?
Pozdrawiam.
Do bach_bach - polemika
Polska jezyk trudna jezyk
- za trudna zeby zrozumiec to
strona o RECENZJACH filmow a nie
o medycynie? Jezu, pogielo was
wszystkich ? I owszem,
homoseksualizm jest normalny i
naturalny - bo wystepowal,
wystepuje i bedzie wystepowal w
naturze. Zawsze. W kazdym
gatunku osobnikow. Takze
ludzkim. Czy sie to komus
podoba, czy nie. Nienormalny
jest np celibat, bo to sztuczne
zachowanie stworzone przez
czlowieka, nigdzie w naturze nie
wystepuje. Co do homofobii -
jest taka sama choroba jak
arachnofobia czy agorafobia.
Uleczalna. Nikt nie chce
homofobow zamykac w wiezieniach,
chyba ze popelnia przestepstwo z
powodu swojego uposledzenia.
Takie jak np w USA 8 lat temu,
gdy grupa bandydtow zamordowala
19 letniego studenta, wczesniej
torturujac go przed 3 dni i
wreszcie zostawila go
przywiazanego do ogrodzenia
drutem by wykrwawil sie na
smierc. Podczas procesu
tlumaczyli to nienawiscia do
"pedalow". Takich ludzi powinno
sie leczyc i zamykac w
wiezieniach, bo homofobia to
zachowanie dewiacyjne, szkodliwe
dla normalnych ludzi i
spoleczenstwa. Kropka.
i jeszcze 3 grosze :)
jak juz zauwazylem nie
czulem zadnego z uczuc
przypisywanych podrecznikowym
homofobom a gejow traktowalem
tak jak winno traktowac sie
kazdego innego czlowieka,
zachowujac swoje przekonania dla
siebie. Denerwuje mnie natomiast
fakt iz na sile probuje mi sie
wmowic ze homoseksualizm jest w
stu procentach normalny a sami
geje w obecnych czasach
nagminnie krzywdzeni,
przesladowani, dreczeni i
gnebieni. A jeszcze co do
wypowiedzi Seksuologa -
chcialbys zamykac w wiezieniu
homofobow? Brawo! Dawniej
zamykali za homoseksualizm to
teraz kolej na homofobow.
Znajduje w tym fakcie jakas
perwersyjna ironie... Ale to
pewnie ja jestem
skrzywiony...
Cóż...
Jeśli są jakieś filmy,
których absolutnie przegapić nie
można, to z całą pewnością
należy do nich "Brokeback ....".
Chociaż cały obraz jest bardzo
poruszający, to największe
wrażenie zrobiła na mnie
finałowa scena. To jedno z
piekniejszych ujęć w historii
kina, podkreślone równie piękną
muzyką. Nie widzieć tego filmu
to niewybaczalne.
Historia o miłości
...bez zbędnego
sentymantalizmu i
melancholizowania..Historia jak
życie - piękna i trudna
zarazem...Polecam..To jeden z
najlepszych filmów o miłosci jak
miałem okazję widzieć.
FILM JEST PO PROSTU
ARCYDZIELEM.
I JUZ W TEJ CHWILI KLASYKA
KINA. A WAS MI ZAL, HOMOFOBY.
DLA MNIE JESTECIE ROBACTWEM,
SMIECIEM LEZACYM NA ULICY.
Opinia
noel czy jak ci tam, czy
ty masz jakis uraz na punkcie
homo? wez sie czlowieku lecz, bo
wszedzie musisz dorzucic swoje
marne 3 grosze - to jest strona
o RECENZJACH! nie potrafisz tego
pojac swoim malym rozmodlonym
rozumkiem? idz sie udzielac w TV
TRWAM a tu odpusc, bo robisz z
siebie tylko posmiewisko.
KaYka
Dziękuję serdecznie za
dedykację...
Kilka niejasności:
niektóre osoby o manii
prześladowczej piszą, że
wypowiadam się pod różnymi
nickami... - cóz. Nie wiem jak
inni, ale ja nie potrzebuję 1001
nicków żeby się wypowiedzieć
(rekordowo już postąpił pan,
który napisał, że
Noel=CzarnyJakSamSzatan - czyż
nie udowodniłem, że jestem
katolickim talibem ?);
Zaś co do tego kto tutaj
wypisuje brednie o
homoseksualizmie :), cóż...
strona mówi sama za siebie.
"Wierzący" rzekł: "Od poczatku
istnienia gatunku ludzkiego
dzieki woli Boga rodza sie
homoseksualisci,
heteroseksualisci i
biseksualisci." oraz "Dziela
jednego homoseksualisty Michala
Aniola warte sa wiecej niz
tysiac rozmodlonych
heteroseksualnych dewotow,
ktorzy w drugim czlowieku widza
wylacznie wroga, ktorego nalezy
zniszczyc. Bog to widzi i
odpowiednio to osadzi". Nie wiem
skąd wziął informacje o tym jak
to było z początkiem istnienia
rodzaju ludzkiego bo mnie tam
nie było (jeśl on był - co
wnioskując z jego pewności
siebie pewnie miało miejsce -
gratuluję długowieczności).
Jestem jedynie świadom, że gdyby
było tak jak mówi on i jemu
podobni, i homoseksualizm
rzeczywiście byłby tak wspaniały
i naturalny, to ani on ani ja
nie istnielibyśmi dzisiaj, jako,
że ludzkość nie dociągnęłaby w
linii czasowej. Co się zaś tyczy
wartości dzieł "homoseksualisty"
Michała Anioła, większej od
rozmodlonych dewotów homofobów,
to ja bym się spytał: 1. Czemuż
to człowiek inteligentny,
wykształcony itp itd (bo wg.
pewnych tu wyglaszanych opinii
tylko tacy są prometeusze
homoseksualizmu) porównuje
wartość materialną z wartością
człowieka ? Dla Boga człowiek
jest NAJWAŻNIEJSZY (i tu zapewne
zaskoczę setki moich zagorzałych
wielbicieli widzących we mnie
mordercę gejów), co więcej KAŻDY
człowiek, w tym i
homoseksualista ! Co więcej,
homoseksualista nawet bardziej
niż inni, no bo jak rzekł sam
Jezus "Nie potrzebują lekarza
zdrowi, lecz ci, którzy źle się
mają". No i żeby raz na zawsze
jasno to stwierdzić: nie uważam
że gejów trzeba zniszczyć -
człowiek jest własnością Boga i
ja mu w paradę nie będę
wchodził. Zaś fakt, że nie
jestem sympatykiem waszej
agresywnej ideologii nie stawia
mnie (pomimo wielkich chęci
niektórych wypowiaających się)
od razu naprzeciwko was z
karabinem w dłoni i grymasem
nienawiści na twarzy. 2. No i
panie "Wierzący", o jakim bogu
pan mówisz ? Ja osbobiście
wątpię czy o Jezusie. Ale
wiecie... no, ten tego... upadli
aniołowie też mają swojego
"boga", nazywa się Lucyfer. Może
to niego ci chodziło ? Jeśli tak
to zachęcam do zmiany wiary (ten
"bóg" nie ma na celu dobra
swoich wyznawców). I na koniec
jeszce jedna rzecz. Pewną gorzką
ironię można spostrzec w fakcie,
że niektórzy zwracają się do
mnie i do innych mianem "ciota",
"krypto-ciota", bądź co bądź
jest to przecież pogardliwe
określenie homoseksualisty! Jak
więc do tego podchodzić jeśli
wychodzi ono z ust wojujących
gejów ? Sami pośwadomie dają
świadectwo temu co czują wobec
aktów homoseksualnych.
Pozdrowienia dla wszystkich - i
wrogów i ludzi o zbieżnych
poglądach. No i słusznie
zauważone przez "liska":
"przypominam tez, ze to
jest strona o RECENZJACH
filmow". Pewnym brakiem
konsekwencji jest zwracanie
innym uwagi, że piszą nie na
temat a później robienie tego
samemu czyż nie ?
film jest pierwszorzedowy polecam ! warto zobaczyc bo tematyka jest niespotykana.
Do KayKa: "przypominam tez, ze to jest strona o RECENZJACH filmow"
Tekst poniższy dedykuję
Noealowi, który pod różnymi
nickami wypisuje bzdury o
homoseksualizmie i celowo
rzpowszechnia mity medyczne.
przypominam tez, ze to jest
strona o RECENZJACH filmow, a
nie o urojeniach homofobów,
którzy powinni się leczyć. A
teraz..
Na temat osobowości osób o
orientacji homoseksualnej
istnieje wiele opinii.
Najczęściej przypisuje się im
zdolności artystyczne oraz
umiłowanie piękna. Uważa się, że
homoseksualiści wybierają pewne
typowe dla siebie zawody, w
których najpełniej się
realizują. Spotkać się można
również ze zdaniem przeciwnym -
pewne zawody czy funkcje
sprzyjają ujawnianiu się
tendencji homoseksualnych.
Wyniki badań na ten temat nie
zawsze potwierdzają te opinie.
Większość seksuologów zgadza się
jednak co do tego, że
homoseksualiści są ponad
przeciętną wrażliwi, nastrojowi
i labilni emocjonalnie oraz
bardziej sugestywni.
Najnowszą wiedzę na temat uwarunkowań homoseksualizmu przedstawia dr Kazimierz Szczerba, psycholog i seksuolog kliniczny. Kieruje Poradnią Zdrowia Psychicznego we Wrocławiu. Napisał m.in. książkę "Eros i Psyche" oraz "Wychowanie do życia w rodzinie" - podręcznik dla gimnazjalistów. Jest żonaty, ma 53 lata.
Dorota Krzemionka-Brózda: - Co współcześnie wiadomo na temat przyczyn homoseksualizmu? Skąd się bierze ta "inna" orientacja seksualna?
Kazimierz Szczerba: - Na przestrzeni lat budowano różne hipotezy, ale żadna nie znalazła powszechnego uznania. Póki co uważa się, że homoseksualizm może być uwarunkowany genetycznie, może wiązać się z okresem życia płodowego i zaburzeniami w rozwoju płodu, może być odbiciem zaburzeń w gospodarce hormonalnej organizmu (nadmiar bądź niedobór pewnych hormonów), lub też zależeć od rozwoju psychoseksualnego: wychowywanie w atmosferze niechęci do płci przeciwnej, czy też przymuszanie dziecka do czynności niezgodnych z płcią biologiczną, przeżyte urazy, uwiedzenie. Wszystkie te czynniki mogą działać oddzielnie lub łączyć się. Jeszcze na początku lat 80. wielu naukowców zwracało uwagę na psychologiczne przyczyny postawy homoseksualnej, szczególnie na fakt uwiedzenia. Obecnie coraz więcej badaczy zgadza się ze zdaniem, że homoseksualizm z natury swej jest wrodzony.
- Czy występowanie homoseksualizmu jest zależne od płci czy kultury?
- W żadnej ze znanych kultur nie spotyka się dominacji orientacji homoseksualnej. Ujawnia je od 2 do 5 proc. populacji, i to we wszystkich społeczeństwach (identyczne rezultaty uzyskiwano w badaniach przeprowadzanych w Stanach Zjednoczonych, w Brazylii, na Filipinach i w Gwatemali). U mężczyzn homoseksualizm nazywany bywa także uranizmem lub - co nie jest słuszne - pederastią, a u kobiet miłością lesbijską, safizmem lub tribadią. Miłość lesbijska rządzi się nieco innymi prawami niż homoseksualizm męski i mniej o niej wiemy. Jest bardziej tajemnicza, polega głównie na porozumieniu duchowym, psychicznej więzi. Aktywność fizyczna kochanek odgrywa raczej drugoplanową rolę, choć spotyka się i takie homoseksualistki, dla których najważniejsze są techniki wyzwalające jak najsilniejszy orgazm. Przez całe wieki o homoseksualizmie kobiet, poza pamięcią o Safonie i jej poezji, prawie się nie wspominało. Znacznie więcej mówiło się i pisało o homoseksualizmie męskim. Prawdopodobnie wiązało się to zarówno z problemem prokreacji, jak i rolą każdej z płci w tworzeniu porządku społecznego. Homoseksualizm męski mógł powodować poważne konsekwencje, np. stawać się przyczyną braku potomstwa. Tribadia traktowana była raczej jako rodzaj dziwactwa, najczęściej zresztą nieujawnianego otoczeniu.
- Czy możemy mówić o różnych rodzajach homoseksualizmu?
- Wymienia się różne formy homoseksualizmu, ale nie ma to związku z etiologią. Mówi się na przykład o homoseksualizmie zastępczym, który zdarza się pomiędzy osobami tej samej płci pozbawionymi możliwości kontaktów heteroseksualnych (np. pobyt w więzieniu czy praca skazująca przez dłuższy czas na życie wyłącznie w towarzystwie osób tej samej płci). Nie wpływa to zazwyczaj na późniejsze wybory seksualne tych osób. Występuje też homoseksualizm pozorny, kiedy ktoś żywi przekonanie o własnej homoseksualności na podstawie snów czy zauroczenia osobą tej samej płci. Powodem nie są jednak homoseksualne skłonności, ale nieśmiałość i niepewność w relacjach z osobami płci przeciwnej. W momencie, gdy młody człowiek nabierze odwagi i stworzy heteroseksualny związek, najczęściej wszystko mija jak zły sen. Nawet jeżeli doszło do jakichś śladowych doświadczeń homoseksualnych. Homoseksualizm młodzieńczy jest typowy dla wczesnego okresu dorastania, ale nie jest fazą rozwoju psychoseksualnego. Pojawia się jedynie u tych, u których warunki zewnętrzne sprzyjają homoseksualnym czy quasi-homoseksualnym aktom. Jest chociażby wynikiem podporządkowania się określonej subkulturowej modzie, np. masturbacji w grupie osób tej samej płci.
- Wiele mówi się o homoseksualizmie jako następstwie uwiedzenia chłopca przez mężczyznę lub skutku pierwszych negatywnych doświadczeń z kobietami. Jaka jest rola takich doświadczeń?
- Uwiedzenie homoseksualne bywa uznawane za jedną z ważniejszych przyczyn powstawania homoseksualnej orientacji. Mechanizm tego zjawiska nie został do dziś wyjaśniony. Może być to reakcja spustowa u osób mających homoseksualne predyspozycje. Dotyczyć to może również osób, które swe pierwsze doświadczenia z płcią przeciwną określić mogą jako jednoznacznie negatywne, a nawet traumatyczne. O takim obrocie sprawy częściej słyszy się od kobiet niż od mężczyzn.
- Wojciech Eichelberger w książce "Zdradzony przez ojca" pisze, że homoseksualizm może być sposobem poradzenia sobie przez chłopca z zakłóconą relacją z ojcem, np. słaby ojciec poniżany przez matkę sprawia, że syn, nie chcąc być taki jak on, zaprzecza swej męskości. Albo syn odrzucony przez ojca szuka miłości innych mężczyzn. Co Pan o tym sądzi?
- Może być tak, jak ujął to Eichelberger. Bez konkretnych dowodów nie odważyłbym się skonstruować takiej tezy. Chociaż wielu autorów przy okazji poszukiwania przyczyn homoseksualizmu lub przy jego opisywaniu i klasyfikacji bardzo mocno w całej sprawie podkreśla rolę czynnika psychologicznego. W jednej ze swych prac Zbigniew Lew-Starowicz zwraca uwagę na takie oto zjawisko: Część mężczyzn homoseksualistów przyznaje, że w wieku dziecięcym często odbierali ojca jako kogoś odległego, natomiast byli bardzo mocno związani z matką, z reguły nadmiernie opiekuńczą, nierzadko zachłanną. Syn, który nie czuje autentycznej więzi z ojcem, swe uczucia względem niego prezentuje w formie przez ojca nieakceptowanej. I nawet jeżeli nie budzi to wrogości do dziecka, powstaje chłód emocjonalny. Sytuacja taka jeszcze bardziej nasila tendencje unikowe u syna, który kieruje swe uczucia jeszcze silniej do matki. Jeżeli matka to podsyca - koło się zamyka. W konsekwencji, w wyniku niewykształcenia się męskiego wzoru ojca i braku identyfikacji z tym wzorem oraz utożsamiania się z matką dochodzi do tego, że w okresie dojrzewania syn wybiera jako obiekt swych zainteresowań mężczyznę. A więc partnera takiego, jakiego wybrałaby matka, a nie ojciec.
- Czy życie w celibacie, w zakonie może sprzyjać kształtowaniu się tendencji homoseksualnych?
- Należy rozróżnić życie w celibacie od życia w zakonie. Ksiądz żyjący w celibacie ma możliwość kontaktowania się z osobami innej płci, teoretycznie nawet intymnie, natomiast członek zakonu takich możliwości z reguły jest pozbawiony. Zakonnik w najróżniejszych sytuacjach styka się z osobami tej samej płci. I to zarówno fizycznie - w trakcie wspólnych prac, posiłków czy kąpieli, jak i psychicznie - w czasie wzajemnych rozmów i dyskusji, zarówno o rzeczach błahych, jak i poważnych. Z tego powodu może sięgnąć do repertuaru zachowań homoseksualnych, co mogłoby się nigdy nie zdarzyć, gdyby funkcjonował w innym otoczeniu.
- Czy dla osoby o niejasnej lub odmiennej orientacji seksualnej, która nie akceptuje tego, celibat i zakon nie są czasem ucieczką od problemów z własną orientacją? Co więcej wybór taki jest wysoko wartościowany społecznie.
- Może tak się zdarzać. Mam na to przykłady z własnej praktyki zawodowej. Pamiętam pewnego absolwenta szkoły średniej, którego przyprowadzili do mnie rodzice, jako że bardzo boleli, iż dalszą naukę postanowił kontynuować w seminarium duchownym. W rozmowie w cztery oczy przyznał, że jest homoseksualistą, w pełni to akceptuje i nie widzi najmniejszej możliwości związania się z jakąkolwiek kobietą. Poświęcenie się stanowi duchownemu pozwoli mu z honorem wybrnąć z całej sytuacji. Ponoć rozmawiał o tym ze znajomym księdzem, który jego plan poparł.
- Czy homoseksualizm się leczy? Czy można korygować tę "inną" orientację seksualną?
- Homoseksualizm nie jest chorobą. W 1991 roku Światowa Organizacja Zdrowia wyeliminowała homoseksualizm z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń. Nie można więc mówić o jego leczeniu czy korekcie tej orientacji. Nie jest to - zgodnie ze współczesną wiedzą - możliwe. Z całą pewnością natomiast można i trzeba pomagać homoseksualistom w przystosowaniu do życia w ogóle (rodzina, najbliższe otoczenie), ale tylko pod warunkiem, że sami o to poproszą. Pod żadnym pozorem nie należy na siłę uszczęśliwiać homoseksualistów, którzy swoje wybory akceptują.
- Czy zgłaszają się do seksuologów osoby, które chcą zmienić swą homoseksualną orientację?
- Homoseksualistów z własnej woli pragnących zmienić swą seksualną opcję jest stosunkowo niewielu. Do gabinetów seksuologicznych docierają jedynie niepewni swych wyborów biseksualiści i osoby cierpiące na tzw. homofobię, czyli lęk przed tym, czy nie jest się homoseksualistą. Są to z reguły ludzie młodzi, bez większych doświadczeń w intymnej sferze. Do ich niepokoju przyczyniły się najczęściej obserwacje homoseksualistów w ich otoczeniu. Nie akceptując ich wyborów, panicznie boją się, by nie znaleźć się na ich miejscu. Z pozorną prośbą o zmianę swej seksualnej orientacji zwracają się natomiast ci, którzy do seksuologa zostali "doprowadzeni" przez rodziców lub partnerów (małżonków, konkubentów). Dla świętego spokoju, lub też dla innych pozaseksualnych korzyści decydują się na taką wizytę, z góry zakładając, że nic ona nie zmieni.
- Czy można mówić o osobowości homoseksualisty?
- Na temat osobowości osób o orientacji homoseksualnej istnieje wiele opinii. Najczęściej przypisuje się im zdolności artystyczne oraz umiłowanie piękna. Uważa się, że homoseksualiści wybierają pewne typowe dla siebie zawody, w których najpełniej się realizują. Spotkać się można również ze zdaniem przeciwnym - pewne zawody czy funkcje sprzyjają ujawnianiu się tendencji homoseksualnych. Wyniki badań na ten temat nie zawsze potwierdzają te opinie. Większość seksuologów zgadza się jednak co do tego, że homoseksualiści są ponad przeciętną wrażliwi, nastrojowi i labilni emocjonalnie oraz bardziej sugestywni.
bardzo fajny
http://s9.bitefight.pl/c.php?u
id=39357
tu jest profesjonalna opinia krytyka
Polaczek
Moze i jestem Polaczkiem,
pracowalem rowniez za granica
jako "fizyczny" poniewaz
potrzebowalem pieniedzy na
studia. Nie wiem czy w/g
"seksuologa z Holandii" w jakis
posob mnie to deprecjonuje czy
nie i w sumie nie bardzo mnie to
interesuje - zmusila mnie do
tego sytuiacja gospodarcza a nie
brak wiedzy czy inteligencji...
Co ciekawe jestem obecnie na 4
roku medycyny i wiem ze
homoseksualizm zostal skreslony
z listy chorob poprzez
glosowanie - tak jak mowi Pawel
S a ilosc za i przeciw byla
zatrwazajaco bliska sobie.
Biorac pod uwage fakt iz osoby
orientacji homoseksualnej maja
chroniczne problemy z
nawiazywaniem dlugofalowych
zwiazkow, iz nie moga miec
dzieci, iz sa obciazeni ogromna
iloscia chorob wynikajacych z
ciaglych zmian partnerow (co
powoduje ze opieka zdrowotna nad
osobami homoseksualnymi jest 7
krotnie drozsza niz nad
heteroseksualnymi - co juz
uderza we mnie bezposrednio), ze
prawdopodobienstwo wystapienia u
nich dewiacji seksualnych jest
wielokrotnie wyzsze niz u
heterykow (a skad ten argument?
Przeanalizowano wszystkie
przypadki pedofilii w roku 2004,
ok 40 % z nich zostala dokonana
przez osoby o sklonnosciach
homoseksualnych a 60 % przez
heteroseksualnych. Szacuje sie
ze w spoleczenstwie geje
stanowia od 1-2% a hetero -
98-99% tak wiec jesli ktos
uwazal na matematyce w szkole
pewnie sie zorientuje skad
wysnuto ostatni wniosek), tak
wiec nie zgadzam sie z teza ze
homoseksualizm jest normalny.
Nie wiem co Buheh KaVka czy
seksuolog usiluja mi wmawiac -
nigdy nie czulem
nienawisci,wstretu, wrogości,
pogardy, pobłażliwosci,
lekceważenia czy
protekcjonalizmu wobec gejow,
nienawidze LPR, mlodziezy w.,
radia M, nie czuje sie homofobem
a na "tajemnicach" bawilem sie
swietnie. Ale nadal uwazam ze h.
to choroba, uleczalna czy nie -
nie wiem, ale nie jest
"normalny" jak usiluje sie mi
wmowic, gejem nie jest co drugi
czlowiek jak to jest pokazane w
wielu filmach a jedynie co 100 i
nie nalezy ich nienawidzic a im
wspolczuc gdyz skazani sa czesto
na brak prawdziwego
szczescia...
to jest naprawde dobra
historia
http://s5.bitefight.pl/c.php?u
id=52116
film rewelacyjny ... moze nauczy niektorych tolerowac cos co bylo i bedzie zawsze. Kazdy ma prawo do zycia w granicach praw innych. Ale ze film w tym kraju sie podoba to wynika z tego ze do kina ida ludzie zazwyczaj swiatli.
POCZYTAJCIE SOBIE TO:
Homofobia jest
uprzedzeniem, a więc
uwarunkowaną społecznie
awersyjną (wrogą, negatywną)
postawą wobec gejów i lesbijek,
opartą wyłącznie na ich
orientacji seksualnej,
ignorującą indywidualne cechy
poszczególnych członków grupy.
Jest uwarunkowana społecznie,
tzn. nabywana jest od
dzieciństwa w toku socjalizacji
przebiegającej w społeczeństwie
stygmatyzującym homoseksualizm.
Homofobia manifestuje się
poprzez negatywne uczucia
kierowane przeciwko gejom i
lesbijkom (od wrogości, wstrętu
i obrzydzenia przez pogardę,
pobłażliwość, lekceważenie aż po
wyniosły protekcjonalizm) oraz
przez wiarę w stereotypy, tzn.
nadmiernie uogólnione,
najczęściej fałszywe przekonania
na temat cech i zachowań osób
homoseksualnych. Homofobia może
też przejawiać się w postaci
wrogich zachowań wymierzonych
przeciwko ludziom
homoseksualnym, począwszy od
poniżających żartów, obraźliwych
wyzwisk, poprzez nierówne
traktowanie w pracy i rozmaitych
sytuacjach społecznych aż po
zbrodnie nienawiści, a nawet
ludobójstwo. Przejawianie się
uprzedzenia w czynach nosi nazwę
dyskryminacji. Ponadto, jak
każde uprzedzenie, homofobia
jest aktywnie oporna na zmianę,
tzn. wszelkie próby korekty
bezpodstawnych sądów osoby
homofobicznej rodzą silny
emocjonalny opór, który
najczęściej uniemożliwia
jakiekolwiek modyfikacje.
Homofobia nabywana jest w toku
socjalizacji tak samo przez
osoby, które w wieku dorosłym
ujawnią orientację
heteroseksualną, jak i przez te
osoby, które ujawnią orientację
homoseksualną. W tym ostatnim
przypadku mówimy o tzw.
homofobii zinternalizowanej,
czyli uwewnętrznionej. Od tego,
w jaki sposób osoba
homoseksualna poradzi sobie z
uwewnętrznioną homofobią zależy
jej dalsze funkcjonowanie
psychiczne i społeczne.
Homofobię uwewnętrznioną można
skierować na siebie, co skutkuje
nienawiścią do samego siebie,
problemami psychicznymi lub
poczuciem winy. Można ją też
skierować na innych gejów i
lesbijki, obarczając ich
odpowiedzialnością za społeczną
stygmatyzację osób
homoseksualnych. Można też się
jej pozbyć, jeśli w toku
rozumowej analizy osoba
homoseksualna dojdzie do
wniosku, że nie ma podstaw do
negatywnego nastawienia wobec
homoseksualizmu i ludzi o
homoseksualnej orientacji. W
pozbyciu się uwewnętrznionej
homofobii może okazać się
pomocny odpowiednio przygotowany
psycholog, który zna specyfikę
problemów i dylematów, z którymi
borykają się geje i lesbijki
poszukujący odpowiedzi na
nurtujące ich pytania dotyczące
własnej tożsamości.
Do Pawcio S.
Nie ma to jak podanie
KONKRETNYCH danych... "spora
czesc" lekarzy... "pojawiaja sie
glosy"... brawo, mosci doktorze
- czy raczej znachorze. Na twoje
nieszczescie, homofobie, to
wlasnie HOMOFOBIA uznawana jest
za chorobe i to wlasnie w 2005
roku powstal projekt autorstwa
grupy wybitnych pdychiatrow i
seksuologow z USA i Holandii, by
HOMOFOBIE traktowac jako
zaburzenie psychiczne i wciagnac
w rejestr chorob. Brednie o
chorobliwym podlozu homo mozesz
sobie rozpowszechniac wsrod
twoich kolegow, myjacych gary
pod Londynem. Na twoje
nieszczescie to LEKARZE
podejmuja decyzje co jest
choroba a co nie, w oparciu o
naukowe i medyczne przeslanki.
Nie kompromituj sie wiec tutaj
homofobie tylko zacznij sie
leczyc :-)
Nie ładnie
Śmieszą mnie po równo
wypowiedzi wszechpolaków
progamowo potępiających
homoseksualizm i "kosmopolitów",
którzy nie dostrzegają, że w
swojej polaryzacji świata niczym
nie różnią się od tych
pierwszych. Teksty o
"Polaczkach" radziłbym zachować
dla siebie albo oddać
sprawiedliwość prawdzie i
wspomnieć też o analogicznych
Francuzikach, Włosiaczkach,
Niemieczkach itp.
do Buheh
Primo: spora część
seksuologów jak i psychiatrów
(osobliwie coraz więcej w
Holandii, gdzie 'wolość' dotarła
pierwsza) uważa Homoseksualizm
za chorobę. Został on wykreślony
z listy chorób WHO na głosowaniu
i to wcale nie znakomitą
większością głosów. Nic to, że:
dermatologów, laryngologów,
ortopedów czy dentystów. Nic to,
że większość lekarzy zajmująca
się problemem zawodowo namawiała
do pozostawienia. Nic, że
lekarze z pojęciem o problemie:
psychiatrzy i seksuologowie
głosowali w większości przeciw
usuwaniu homoseksualizmu z listy
chorób i zaburzeń. Demokracja
jest demokracja. Ale nie martw
się. Głosy, żeby zrewidować te
decyzje ostatnio narastają i
zbierają naukowe dowody. A są
liczne. Secundo: to, że ktoś
mnie uważa za 'buraka' nie
znaczy wiele. Każdy może
wyartykułować obelgę i kalumnię.
A w 'starej UE' ludziki
zasadniczo są odporne na wiedzę
i naukę. Dość, że większość
doktorantów niemieckich uczelni
to: Polacy, Ukraińcy, Litwini,
Hindusi etc. I nie każdy, kto
tam jedzie, zaraz myje gary. A
nawet, to nie każdy kto myje
gary jest od razu idiotą.
Lekarz pracujący w SWOIM
zawodzie w UK. Za 70 tys funtów
rocznie.
OSCAR 2005
Co tu pisac - po prostu
jeden z najpiekniejszych filmow
jakie w ogole kiedykolwiek
powstaly.....